Максим Дзевенис - Польские сказки
Pożegnawszy się w ten sposób z rodziną, nie miał już Gaweł co robić we wsi i okolicy, i przyśpieszywszy kroku puścił się nieznajomą drogą. Głodno mu było, smutno bardzo po swoich, ale jednak Panu Bogu ufał. „Kogo Bóg stworzył, tego nie umorzył” – mówił sobie. Kraj dookoła stał jakiś pusty bardzo. Szedł tedy, nikogo nie spotykając długo, aż idzie człek naprzeciw, a na plecach worek niesie, w worku się coś szamocze żywego.
– Boże, pomagaj (Боже, помогай = Бог в помощь) – odezwał się Gaweł (заговорил Гавел) – co to niesiecie (что это вы несёте), poczciwy człecze (добрый человек; człek)?
Ten stanął (тот остановился).
– Co ty mnie poczciwym nazywasz (что ты меня добрым называешь) – ofuknął się (одёрнул: «одёрнулся») – poczciwy to znaczy głupi (добрый это значит глупый), ja nim nie jestem (я не такой). Niosę kota czarnego (несу чёрного кота), aby go utopić (чтобы его утопить). Kot był szkodnik (кот был вредитель), zamiast myszy łapać (вместо того, чтобы мышей ловить; zamiast czegoś – вместо того, чтобы), mleko wypijał i do misek zaglądał (молоко выпивал и в миски заглядывал). Uczepię mu kamień do szyi i niech idzie na dno (прицеплю ему камень к шее – и пусть идёт на дно).
– Boże, pomagaj – odezwał się Gaweł – co to niesiecie, poczciwy człecze?
Ten stanął.
– Co ty mnie poczciwym nazywasz – ofuknął się – poczciwy to znaczy głupi, ja nim nie jestem. Niosę kota czarnego, aby go utopić. Kot był szkodnik, zamiast myszy łapać, mleko wypijał i do misek zaglądał. Uczepię mu kamień do szyi i niech idzie na dno.
To mówiąc pokazał głowę kota Gawłowi (говоря это, показал голову кота Гавлу), a było to stworzenie takie śliczne (а было это создание такое прелестное), lśniąco czarne (блестяще чёрное), z dużymi oczyma (с большими глазами), z pyszczkiem różowym (с мордочкой розовой), że się Gawłowi niezmiernie żal go zrobiło (что Гавлу безмерно жаль его сделалось).
– Takiemu młodemu (такому молодому), ślicznemu kotu ginąć (красивому коту гибнуть)!.. Daj mi go (дай мне его)! – rzekł do chłopa (сказал он мужику; rzec do kogoś – сказать кому-л.;chłop – крестьянин; мужик). – Co masz topić (что ты его должен топить = зачем тебе его топить), ja go wezmę (я его возьму)…
To mówiąc pokazał głowę kota Gawłowi, a było to stworzenie takie śliczne, lśniąco czarne, z dużymi oczyma, z pyszczkiem różowym, że się Gawłowi niezmiernie żal go zrobiło.
– Takiemu młodemu, ślicznemu kotu ginąć!.. Daj mi go! – rzekł do chłopa. – Co masz topić, ja go wezmę…
– Darmo (даром)? – zaśmiał się chłop (засмеялся крестьянин). – O, nie (о нет)! Tego obyczaju u mnie nie ma (такой привычки у меня нет: «не имеется»; obyczaj – обыкновение, привычка). Wolę utopić (предпочитаю утопить = лучше утоплю), jak dać darmo (как = чем дать бесплатно). Nabrałem złego nałogu (я приобрёл дурную привычку; nabrać czegoś – приобрести что-л., zły – плохой; дурной; nalóg – дурная привычка).
– Zapłacić nie mam czym (заплатить мне нечем) – odparł Gaweł (ответил Гавел) – całego majątku mam dwa trzygroszaki (всего богатства у меня две трёхгрошовые монеты; majątek – имущество, богатство), ale jeżeli jednym się zaspokoisz (а если одной удовлетворишься)? Co robić (что делать). Byłem kotu życie ocalił (только бы коту жизнь спасти: «спас»; byle – лишь бы, только бы).
– Darmo? – zaśmiał się chłop. – O, nie! Tego obyczaju u mnie nie ma. Wolę utopić, jak dać darmo. Nabrałem złego nałogu.
– Zapłacić nie mam czym – odparł Gaweł – całego majątku mam dwa trzygroszaki, ale jeżeli jednym się zaspokoisz? Co robić. Byłem kotu życie ocalił.
Chłop podumał (мужик подумал), ruszył ramionami (пожал плечами; ramię – плечо), wziął trzygroszniak i kota mu oddał (взял монету и кота ему отдал).
Gawełek szedł dalej (Гавел шёл дальше), wesół (весел), że bożemu stworzeniu życie ocalił (/оттого/ что Божьему созданию жизнь спас), a kot też zdawał się rozumieć wyświadczone dobrodziejstwo (а кот тоже, казалось, понимал оказанное /ему/ благодеяние: «казался понимать…»; wyświadczyć – оказать: wyświadczyć grzeczność – сделать одолжение, wyświadczyć łaskę – оказать милость), bo się do nowego pana tulił i pomrukiwał (потому что к новому хозяину прижимался и мурлыкал). Miał chłopiec w kieszeni chleba kawałek (был у парня в кармане кусочек хлеба), więc choć sam jeść chciał (поэтому, хоть сам есть хотел), pomyślał (подумал), że on sobie łatwiej strawy dostanie (что он себе легче еды = еду достанет; strawa – пища, еда, снедь). Przełamał chleb na pół (переломил = разломал хлеб пополам). pokruszył go i nakarmił kota (раскрошил его и накормил кота), który zjadłszy z apetytem na ręku u niego usnął (который, съев /его/ с аппетитом, на руках у него уснул).
Chłop podumał, ruszył ramionami, wziął trzygroszniak i kota mu oddał.
Gawełek szedł dalej, wesół, że bożemu stworzeniu życie ocalił, a kot też zdawał się rozumieć wyświadczone dobrodziejstwo, bo się do nowego pana tulił i pomrukiwał. Miał chłopiec w kieszeni chleba kawałek, więc choć sam jeść chciał, pomyślał, że on sobie łatwiej strawy dostanie. Przełamał chleb na pół. pokruszył go i nakarmił kota, który zjadłszy z apetytem na ręku u niego usnął.
Odszedł może staj kilkoro (отошёл, может быть, несколько стай; staje – старопольская мера длины, равная приблизительно 134 м; kilkoro – несколько /от 3 до 9/), patrzy, znowu człek idzie (смотрит, снова человек идёт) – i worek niesie (и мешок несёт), a w worku się coś szamocze (а в мешке что-то мечется; szamotać – тормошить, дёргать)…
– Pomagaj Bóg (Бог в помощь), człecze (/добрый/ человек) – rzekł stając Gaweł (сказал, останавливаясь, Гавел) – a co to za towar niesiecie (а что это вы за товар несёте)?
– Towar (товар)? – odparł człowiek (ответил человек). – Nie towar to żaden (никакой это не товар), nie prosię tłuste ani gęś (не поросёнок жирный и не гусь: «ни поросёнок жирный, ни гусь»), ale złe i niepoczciwe psisko (а плохая и непорядочная псина). Drobiu mi już zdusił kilkoro (птицы = кур мне уже задушил несколько; drób – домашняя птица), a szczeka (а лает), a po nocach wyje (а по ночах = по ночам воет)… przywiążę mu do szyi kamień (привяжу ему к шее камень), niech idzie na dno (пусть идёт на дно).
Odszedł może staj kilkoro, patrzy, znowu człek idzie – i worek niesie, a w worku się coś szamocze…
– Pomagaj Bóg, człecze – rzekł stając Gaweł – a co to za towar niesiecie?
– Towar? – odparł człowiek. – Nie towar to żaden, nie prosię tłuste ani gęś, ale złe i niepoczciwe psisko. Drobiu mi już zdusił kilkoro, a szczeka, a po nocach wyje… przywiążę mu do szyi kamień, niech idzie na dno.
To mówiąc pokazał psa Gawłowi (говоря это, показал пса Гавлу), który mu się wydał bardzo śliczny (который ему показался очень красивый = красивым). Psiak miał taką minę (у пса был такой вид: «такая мина»; mina – выражение лица, мина), jakby się prosił (как будто он умолял; prosić się – настойчиво просить, умолять), aby mu życie darowano (чтобы ему жизнь даровали). Litość wzięła Gawła (жалость взяла Гавла).
– Dajcie mi go (дайте его мне) – rzekł (сказал).
– Darmo (даром)? Toć skóra przecie coś warta (ведь кожа чего-нибудь стоит; wart czegoś – стоит чего-л.). Kuśnierz ją zafarbuje i sprzeda za lisią (скорняк её покрасит и продаст вместо лисьей: «за лисью»). Co dasz (что дашь)?
To mówiąc pokazał psa Gawłowi, który mu się wydał bardzo śliczny. Psiak miał taką minę, jakby się prosił, aby mu życie darowano. Litość wzięła Gawła.
– Dajcie mi go – rzekł.
– Darmo? Toć skóra przecie coś warta. Kuśnierz ją zafarbuje i sprzeda za lisią. Co dasz?
– Jedyne tylko ostatnie mam trzy grosze (у меня есть только единственные последние три гроша) – odezwał się Gawełek dobywając groszniak z węzełka (сказал Гавел, доставая из узелка монету: «грош»; odezwać się – заговорить, сказать).
– Co robić (что делать), dawaj choć tyle (давай хотя бы столько) – rzekł śmiejąc się człowiek (сказал, смеясь, человек), a nie (а нет), to psa zabiję albo utopię (то пса убью или утоплю). Targ w targ (сделка есть сделка: «сделка в сделку»; targ – торговля; сделка), musiał Gaweł zapłacić za psa ostatnie grosze (пришлось Гавлу заплатить за пса последние гроши), a człek mu psiaka oddał i poszedł rechocząc ze śmiechu (а человек ему пса отдал и ушёл, хохоча: «хохоча от смеха»; rechotać – хохотать, гоготать, pies – пёс; ze – от /об эмоц. сост./), głupim go zowiąc (называя его глупым), o co się Gaweł nie gniewał (за что Гавел /на него/ не сердился; gniewać się o coś – сердиться за что-л.).
– Jedyne tylko ostatnie mam trzy grosze – odezwał się Gawełek dobywając groszniak z węzełka.
– Co robić, dawaj choć tyle – rzekł śmiejąc się człowiek a nie, to psa zabiję albo utopię. Targ w targ, musiał Gaweł zapłacić za psa ostatnie grosze, a człek mu psiaka oddał i poszedł rechocząc ze śmiechu, głupim go zowiąc, o co się Gaweł nie gniewał.
Pies około niego skakał (пёс вокруг него прыгал), szczekał i przypadał mu do nóg (лаял и припадал ему к ногам). Trzeba go było nakarmić (нужно было его накормить). Dobył chłopak ostatni kawałek chleba (вынул парень последний кусок хлеба), pokruszył go i psu oddał (покрошил его и псу отдал)… Tak tedy z kotem na ręku i psem u nogi puścił się dalej w drogę (так тогда с котом на руках и псом у ноги = у ног пустился дальше в дорогу). Głód mu mocno dokuczał (голод ему = его сильно донимал), a nogi zmęczone nie dopisywały (а ноги усталые подводили). Siadł więc pod gruszą (сел тогда под грушей), na kamieniu (на камне), myśląc (думая), co dalej robić (что дальше делать). Pies się położył z jednej strony (пёс лёг с одной стороны), kot z drugiej (кот – с другой). Gaweł tymczasem Panu Bogu dziękował (Гавел тем временем Господа Бога благодарил; dziękować komuś – благодарить кого-л.), że mu się dwoje stworzeń uratować dało (/за то/, что ему два создания спасти удалось).