KnigaRead.com/

Joanna Chmielewska - Wszystko czerwone / Всё красное

На нашем сайте KnigaRead.com Вы можете абсолютно бесплатно читать книгу онлайн Joanna Chmielewska, "Wszystko czerwone / Всё красное" бесплатно, без регистрации.
Перейти на страницу:

— Boże, miej litość…! — jęknęła Zosia, chwytając się za głowę i gnąc się jak złamana lilia nad blatem kuchennym. — Co robisz…?!

— Czy ty chcesz nas do reszty wykończyć? — spytała Alicja złowieszczo. — Co, do cholery, wyprawiasz?!

— Nic, rany boskie, chciałam sobie wziąć herbaty — odparłam ze skruchą. — Idźcie do diabła, sama tu posprzątam. Kretyńskie miejsce na sól.


Zmiotłam sól (я смела соль), posprzątałam (прибралась), nalałam sobie herbaty (налила себе чая) i na palcach udałam się do atelier (и на пальцах = на цыпочках направилась в ателье), sprawdzając po drodze (по пути проверяя), czy Alicja i Elżbieta oddychają (дышат ли Алиция и Эльжбета). Oddychały (они дышали), wszystko było w porządku (все было в порядке).

Miałam wrażenie (у меня было /такое/ впечатление), że ledwo zasnęłam (что я едва заснула), kiedy obudził mnie potworny hałas (когда/как меня разбудил ужасный шум). Tłuczone szkło (битое стекло) sypało się na jakieś blachy (сыпалось на какое-то железо). Przeraźliwy brzęk (пронзительный звон), szczęk (бряцанье), jakby trzask wybijanej szyby (как будто треск выбиваемого стекла), rozległy się gdzieś za moją głową (раздались где-то за моей головой), za ścianą (за стеной), w pokoju Zosi (в комнате Зоси). Zleciałam z katafalku (я слетела/спрыгнула с катафалка), szarpnęłam drzwi (дернула дверь), po drodze dostrzegłam (по пути заметила), że Elżbieta siada na łóżku (что Эльжбета садится на кровати), w korytarzu zderzyłam się z Alicją i Pawłem (в коридоре я столкнулась с Алицией и Павлом) i wszyscy troje runęliśmy na drzwi pokoju Zosi (и все трое = втроем мы ринулись к дверям в комнате Зоси). Zosia, bliska płaczu z wściekłości (Зося, чуть не плача от ярости), usiłowała się wyplątać (пыталась выпутаться) z czegoś niewidocznego (из чего-то невидимого). Nocna lampka u sufitu (ночная лампа = ночник под потолком) słabo oświetlała jej wysiłki (слабо освещал ее усилия).


Zmiotłam sól, posprzątałam, nalałam sobie herbaty i na palcach udałam się do atelier, sprawdzając po drodze, czy Alicja i Elżbieta oddychają. Oddychały, wszystko było w porządku.

Miałam wrażenie, że ledwo zasnęłam, kiedy obudził mnie potworny hałas. Tłuczone szkło sypało się na jakieś blachy. Przeraźliwy brzęk, szczęk, jakby trzask wybijanej szyby, rozległy się gdzieś za moją głową, za ścianą, w pokoju Zosi. Zleciałam z katafalku, szarpnęłam drzwi, po drodze dostrzegłam, że Elżbieta siada na łóżku, w korytarzu zderzyłam się z Alicją i Pawłem i wszyscy troje runęliśmy na drzwi pokoju Zosi. Zosia, bliska płaczu z wściekłości, usiłowała się wyplątać z czegoś niewidocznego. Nocna lampka u sufitu słabo oświetlała jej wysiłki.


— Żyjesz (живешь = жива) …! — jęknęłam z ulgą (простонала я с облегчением), łapiąc oddech (хватая воздух).

— Do cholery z tym bezpieczeństwem (в черту эту безопасность)! — wrzasnęła Zosia z furią (заорала Зося в ярости). Przepchnęłam się bliżej (я протиснулась поближе) i ujrzałam na podłodze przed łóżkiem (и увидела на полу перед кроватью) olbrzymią kupę potłuczonego szkła (огромную кучу битого стекла), po większej części z butelek (по большей части = в основном, с бутылок), przykrywki od garnków (крышки от кастрюль) i jakieś blachy (и какие-то железные листы). Zosia odplątywała sobie z nóg (Зося распутывала на своих ногах) cienką nitkę (тонкую нитку).

— Co, na miłosierdzie pańskie (что ты, ради Бога), zamierzałaś zrobić z tym wszystkim (собиралась сделать/делать со всем этим)?! — spytałam (спросила я), nieopisanie zdumiona (неописуемо удивленная), bo Zosia na ogół zachowywała się raczej normalnie (поскольку Зося обычно вела себя, скорее, нормально).

— Nic, do diabła (ничего, черт)! — warknęła (огрызнулась она). — Trzeba mnie było nie budzić tą solą (не надо было меня будить с этой солью)! Robisz jakieś kretyńskie hałasy (делаешь/устраиваешь какой-то дурацкий грохот) i potem jest taki skutek (а потом — такой результат)!


— Żyjesz…! — jęknęłam z ulgą, łapiąc oddech.

— Do cholery z tym bezpieczeństwem! — wrzasnęła Zosia z furią. Przepchnęłam się bliżej i ujrzałam na podłodze przed łóżkiem olbrzymią kupę potłuczonego szkła, po większej części z butelek, przykrywki od garnków i jakieś blachy. Zosia odplątywała sobie z nóg cienką nitkę.

— Co, na miłosierdzie pańskie, zamierzałaś zrobić z tym wszystkim?! — spytałam, nieopisanie zdumiona, bo Zosia na ogół zachowywała się raczej normalnie.

— Nic, do diabła! — warknęła. — Trzeba mnie było nie budzić tą solą! Robisz jakieś kretyńskie hałasy i potem jest taki skutek!


— Potłukło się od hałasu (разбилось от грохота)? — zainteresował się Paweł (поинтересовался Павел).

— Odczepcie się (отцепитесь)! Nie mogłam zasnąć (я не могла уснуть), nie umiem spać przy zamkniętym oknie (я не умею = не могу спать с закрытым окном)! Więc otworzyłam (поэтому открыла) i zrobiłam urządzenie alarmowe (и сделала устройство для сигнализации)! Żeby nikt nie wlazł (чтобы никто не залез)! Zapomniałam o tym (забыла об этом) i sama w to wlazłam (и сама в это попала).

— To znaczy co zrobiłaś (то есть, что ты сделала)? — spytała nadzwyczajnie zaciekawiona Alicja (с необычайным любопытством спросила Алиция). — Usiłowałaś wejść przez okno (ты пыталась войти через окно)?


— Potłukło się od hałasu? — zainteresował się Paweł.

— Odczepcie się! Nie mogłam zasnąć, nie umiem spać przy zamkniętym oknie! Więc otworzyłam i zrobiłam urządzenie alarmowe! Żeby nikt nie wlazł! Zapomniałam o tym i sama w to wlazłam.

— To znaczy co zrobiłaś? — spytała nadzwyczajnie zaciekawiona Alicja. — Usiłowałaś wejść przez okno?


— Następny urlop spędzę zamknięta w piwnicy (следующий отпуск я проведу, запершись в погребе)! — zagroziła półprzytomna Zosia (пригрозила не совсем очнувшаяся Зося). — Nie brałam nic czerwonego (я не брала ничего красного)!… Ustawiłam tu butelki (я поставила эти бутылки) i otoczyłam dookoła nitką (и вокруг пустила нитку; otoczyć — окружить), i przywiązałam ją do okna (и привязала ее к окну), jakby kto chciał uchylić (чтобы если кто-то захотел = вздумал его приоткрыть), to musiał je zepchnąć (то должен был бы их спихнуть = они бы слетели), a pod spodem położyłam to wszystko (а внизу положила все это) i zaplątałam się w tę nitkę (и запуталась в этой нитке)! Do diabła (черт)! Idźcie stąd (идите отсюда)!!! — wrzasnęła nagle (вдруг рявкнула она). — Idźcie spać (идите спать) i pilnujcie Elżbiety (и присматривайте за Эльжбетой)!!!

Zostawiliśmy ją (мы оставили ее), nie chcąc się jej zbytnio narażać (не желая излишне вызывать ее гнев), i posłusznie poszliśmy spać (и послушно пошли спать), po drodze wyjaśniając Elżbiecie (по пути объясняя Эльжбете), co się stało (что случилось).


— Następny urlop spędzę zamknięta w piwnicy! — zagroziła półprzytomna Zosia. — Nie brałam nic czerwonego!… Ustawiłam tu butelki i otoczyłam dookoła nitką, i przywiązałam ją do okna, jakby kto chciał uchylić, to musiał je zepchnąć, a pod spodem położyłam to wszystko i zaplątałam się w tę nitkę! Do diabła! Idźcie stąd!!! — wrzasnęła nagle. — Idźcie spać i pilnujcie Elżbiety!!!

Zostawiliśmy ją, nie chcąc się jej zbytnio narażać, i posłusznie poszliśmy spać, po drodze wyjaśniając Elżbiecie, co się stało.


— Czy są jeszcze jakieś urządzenia alarmowe (есть еще какие-нибудь устройства для сигнализации)? — spytała Elżbieta (спросила Эльжбета), granitowo spokojna (спокойная, как гранит). — Mam na myśli to (я имею в виду то), czy są jakieś na drodze do łazienki (есть ли какие-нибудь по дороге в ванную). W razie gdybym chciała tam pójść (в случае, если бы я хотела/захотела туда пойти) … Czy rozlegnie się może dzwon albo syrena (может, раздастся звон или сирена)?

— Nic się nie rozlegnie (ничего не раздастся), na litość boską (Боже мой) — odparta Alicja z rozpaczą (ответила Алиция в отчаянии). — Chyba że oni (разве что они) … Przyznajcie się (признайтесь), czyście może też coś zrobili (может, вы тоже что-нибудь сделали)?

— Nic, jak Boga kocham (ничего, ей Богу)! — przysiągł Paweł (поклялся Павел).

— Odczep się (отцепись) — mruknęłam (пробормотала я) i wróciłam na katafalk (и вернулась на катафалк).


— Czy są jeszcze jakieś urządzenia alarmowe? — spytała Elżbieta, granitowo spokojna. — Mam na myśli to, czy są jakieś na drodze do łazienki. W razie gdybym chciała tam pójść… Czy rozlegnie się może dzwon albo syrena?

— Nic się nie rozlegnie, na litość boską — odparta Alicja z rozpaczą. — Chyba że oni… Przyznajcie się, czyście może też coś zrobili?

— Nic, jak Boga kocham! — przysiągł Paweł.

— Odczep się — mruknęłam i wróciłam na katafalk.


Z pewnością nie minęło więcej niż pięć minut (не прошло и пяти минут; z pewnością — точно), kiedy okropny (когда/как ужасный), krótki krzyk (короткий крик) poderwał mnie znów na równe nogi (снова заставил меня подскочить на ноги; równy — ровный, прямой). Zdawało mi się (мне показалось), że to głos Alicji (что это голос Алиции). Jeden krótki (один короткий), straszny krzyk (страшный крик) i potem cisza (и потом тишина) …!

Omal nie wywichnęłam sobie ręki (я чуть не вывихнула себе руки), naciskając kontakt (нажимая кнопку переключателя) ukryty pod ramą od obrazu (скрытый/упрятанный под рамой от картины). Kanapa była pusta (диван был пуст), Alicji na niej nie było (Алиции на нем не было)! W korytarzyku usłyszałam rumor (в коридорчике я услышала шум) i głosy Pawła i Zosi (и голоса Павла и Зоси). Zabrakło mi oddechu (у меня перехватило дыхание; zabraknąć — не хватать), na szczęście (к счастью) zanim zdążyłam zacząć się dusić (прежде чем я успела начать задыхаться), dostrzegłam Alicję (я увидела Алицию), żywą (живую), w całości (в целости = целую-невредимую), poruszającą się w mroku przedpokoju (перемещающуюся в сумерках по прихожей).

Перейти на страницу:
Прокомментировать
Подтвердите что вы не робот:*